Olbrzymia charyzma ekranowa, niesamowity talent dramatyczny i komediowy. Świetny start w ,,Królu Cyganów". Potem wzruszający ,,Przybłęda" i ciężki wypadek samochodowy. Powrót w wielkim stylu w ,,Star 80" i ,,Papieżu z Greenwich Village". Dobra gra w ,,Uciekająceym pociągu" i przebłysk talentu ,,Ambulansie". Cóż, opinia hulaki odstraszyła dobrych reżyserów i zostały mu kiszkowate scenariusze. Może z wyjątkiem ,,The nature of the beast", niezależnej ,,La Cucarachy" i ,,Spuna".
Zgadzam się. To pierwszorzędny aktor charakterystyczny, który niestety występuje teraz w drugorzędnych, najczęściej sensacyjnych filmach. Szkoda.
Badzo go lubię jako aktora. Wielki zmarnowany talent, który można było tak świetnie wykorzystać... Gdyby to on zabłysnął a nie Julia to świat na pewno więcej by skorzystał :)
Tak to fakt że to olbrzymi talent,ale niestety ostatnio gra w beznadziejnych filmach akcji:/:/:/A szkoda...
dołączam się do żałoby;-( to hamstwo że on nie jest bardziej znany od siostry, ten facet ma o niebo lepszy uśmiech od niej, ma miłą twarz i w ogóle jest bardzo przystojny mimo że już ma ponad 50 lat
Aż się łezka w oku kręci. Film "Star 80" obejrzałem chyba z 5 razy, dla niego. Rzadko mi sie zdarza być pod takim wrażeniem jakiejś kreacji aktorskiej. Równie świetny (ale by też świetny scenarousz) w "Królu Cyganów". Rewelacja w "Uciekającym pociagu". Dobrze że chociaż w ogóle gra. Może na starość jego kariera powróci na należne jej tory.
"Zaloba"?-A nie sadzisz -nie sadzicie,ze po takim straszliwym wypadku samochodowym,spiaczce,uszkodzeniu przy tym mozgu ,narkotykach ,alkoholu i tak sie odbil od dna-niewielu sie to udaje ...DLatego nie-zaloba lecz zwyciestwo-a jego siostra ?No coz -przereklamowana jak wiele innych aktorow-duzo szumu o nic...
Też się podpisuję i to oburącz. Żałuję dogłębnie że tak rzadko mam okazję oglądać pana Erica w czymś innym niż sensacyjne filmidła klasy B. Znakomity aktor, aa do tego przystojny facet o tygrysich oczach i, jak widać na załączonym obrazku, przeuroczym uśmiechu :)
a mama mi opowiadała,że w którymś momencie jego kariera bardzo szybko i dobrze się rozwijała i był znany w hollywood i były to czasy przed julią.tak więc chyba nie można mówić,że jego siostra się wybiła a on nie,po prostu ich losy się odmiennie potoczyły.
Początek kariery miał wielce obiecujący potwierdzaja to 3 nominacje do złotych globów i jedna do Oscara, potem się skończył.
rzekłbym wzloty i upadki, trochę dobrych filmów, później kaszanki, później s powrotem lepiej, a następnie w dól... tak w kółko
ale za to teraz w "The Expendables" odegrał naprawdę świetną rolę... w tym filmie w obecności tylu gwiazd, jego gra podobała mi się chyba najbardziej, choć nie jestem fanem Eric'a Roberts'a
To nie marnotrawstwo. On po prostu niektóre propozycje odrzuca. Jego siostra zrobiła błyskotliwa karierę, bo przyjmowała wszystkie propozycje filmowe z gniotami włącznie, a talent średni...Eric też ma ciągotki do gorzały, stąd te wzloty i upadki.
racja, a aktor z niego jest dobry. Moim zdaniem jednak bierze udział w słabych przedsięwzięciach.Julia może mu buty wiązać.